Cześć ! Wciąż się zastanawiam nad tym po co ja prowadzę tego bloga ? W ciągu tygodnia rzadko kiedy tu zaglądam, a jak już zajrzę to nie na długo. Weekendy też ostatnio mam zajęte, przez dodatkowe lekcje w szkole i ogólnie przez moje obowiązki domowe. W ciągu tego czasu od napisania poprzedniej notki sporo się wydarzyło. Moja ukochana psinka się oszczeniła. A dziś w szkole prawie glebę zaliczyłam. Brzuch mnie bolał i nagle zrobiłam się blada, to było dziwne uczucie, nigdy nie mdlałam. Ponoć jak dyktowałam numer taty wychowawczyni to zachowywałam się jak pijana. Po za tym stanęłam jak wryta przed kolegą i się na niego głupio patrzyłam, a kumpele z tyłu lały ze mnie. Nawet kiedy źle się czuje to potrafię wygłupiać się, bez świadomości o tym.
I tym sposobem byłam już przed 9 w domu. Idę jeszcze poleżeć, bo czasem mam mroczki przed oczami. PA ♥